Z Raportu o biedzie 2024. Biedańsk:
„Chodzę na nabiał i biorę ścinki, bo na więcej mnie nie stać.
Prawie codziennie jemy makaron z serem,
ale zazwyczaj ścieram wyschnięte piętki.
Jak się długo pogotuje, to w końcu się rozpuszczą.
Taki sos od biedy. A nam się marzy rosół.”
- pani Krystyna, 60 lat. Od 17 lat nie pracuje,
by opiekować się ciężko chorym mężem.
Są dni, że nie mają pieniędzy na kupno jedzenia.
„Chodzę na nabiał i biorę ścinki, bo na więcej mnie nie stać.
Prawie codziennie jemy makaron z serem,
ale zazwyczaj ścieram wyschnięte piętki.
Jak się długo pogotuje, to w końcu się rozpuszczą.
Taki sos od biedy. A nam się marzy rosół.”
- pani Krystyna, 60 lat. Od 17 lat nie pracuje, by opiekować się ciężko chorym mężem. Są dni, że nie mają pieniędzy na kupno jedzenia.
Możesz pomóc najbardziej potrzebującym.